Monety w stosie

 

UCHODŹCA

Jeśli kontaktuje się z Toba uchodźca przy pomocy poczty elektronicznej z propozycja otrzymania ogromniej kwoty pieniędzy czyli części fortuny, jaką ten uchodźca (odziedziczył) ale której sam nie może podjąć z banku z różnych przyczyn. "Pomoc" ta wymaga jednak finansowania pewnych działań, jakie należy uczynić by sfinalizować przelew majątku na konto wskazane przez ofiarę. W cyklicznie otrzymywanej korespondencji dowiaduje się Pan, że uchodźca musi:
- zarejestrować działalność gospodarczą,
- posłużyć się kilkoma łapówkami by przekupić bankierów,
- posłużyć się kilkoma łapówkami by przekupić skorumpowanych policjantów
- posłużyć się kilkoma łapówkami by przekupić urzędników państwowych w jego kraju
- opłacić procedurę wystawienia certyfikatów przez bank, poświadczających, że pieniądze nie pochodzą z nielegalnego źródła (np. z działalności terrorystycznej lub handlu narkotykami).

Pomoc potencjalnego milionera polega na pokrywaniu kolejnych kosztów związanych z finalizacją całej operacji. Pieniądze przejmuje uchodźca, który od czasu do czasu uwiarygodnia historię przesyłając pocztą elektroniczną spreparowane certyfikaty, kopie potwierdzeń przelewów, itp. W tym momencie rozpoczyna się gra, która ma na celu jak najdłuższe zwodzenie i wyłudzenie jak największej ilości pieniędzy. Zazwyczaj ofiara na tym etapie zaczyna podejrzewać oszustwo i w pewnym momencie przestaje płacić. Oszust jednak osiągnął zamierzony cel - praktycznie już po otrzymaniu pierwszej wpłaty. Gdy ofiara przerywa "finansowanie operacji" często dochodzi do gróźb lub zmiany fabuły gry. Oszust teraz może podawać się za inną osobę, ale są to tylko próby wyłudzenia kolejnych sum. I tym sposobem „uchodźca” zostaje „nakarmiony” Pańskim koszem

Forsa z nieba gdy potrzeba

 

 

 

 

No Copyright Prosi sie o stosowanie aby nie wpaść w łapska oszustów